Wraz z początkiem listopada 2017 roku Polski rząd zdecydował się na wprowadzenie szeregu zmian dotyczących przeglądów samochodowych w naszym kraju. Co mogło być tego powodem? Jak donosi dziennik „Gazeta prawna” ilość pojazdów, które nie przechodzą pomyślnie badania technicznego w naszym kraju jest ponad ośmiokrotnie większa niż w Niemczech. Spowodowane jest to głównie pobłażliwością osób, odpowiedzialnych za przeprowadzanie przeglądów samochodowych.
Po polskich drogach jeździ wiele pojazdów o przynajmniej wątpliwym stanie technicznym, co bezpośrednio oddziałuje na pozostałych – „sprawnych” – użytkowników ruchu drogowego, narażając ich na niebezpieczeństwo na rodzimych drogach. Wszystkie te czynniki powodują, że rokrocznie nasze drogi występują w czołówce rankingów najniebezpieczniejszych dróg UE.
Czy przeglądy samochodowe w Polsce funkcjonują prawidłowo?
W teorii odpowiedzialnymi za kontrolowanie i eliminowanie niesprawnych pojazdów w naszym kraju są okresowe, obowiązkowe badania techniczne pojazdów. Praca stacji diagnostycznych na terenie naszego kraju jednak często określana jest „patologią”. Dotychczasowy system posiadał wiele luk, a osoby odpowiedzialne za kontrole – w wielu przypadkach – decydowały się na dopuszczanie wadliwych pojazdów do użytku – oczywiście wszystko za dodatkową opłatą.
Na czym polegać będą nadchodzące zmiany?
Wraz z dniem 13.11.2017 r. w życie weszły nowe przepisy dotyczące przeglądów samochodowych. Główną zmianą jest uiszczanie opłat przez kierowcę. Dotychczasowo opłaty pobierane były za „wpis do dowodu rejestracyjnego”. Teraz opłata będzie regulowana przed dokonaniem przeglądu i, nie jak dotychczasowo, niezależnie od jego wyniku. Równie istotną zmianą jest fakt wprowadzenia rezultatu przeprowadzonych badań – natychmiastowo po ich wykonaniu – do globalnej bazy danych Centralnej Ewidencji Pojazdów. Dostęp do wszystkich informacji będzie posiadać np. policja.
Oprócz tego powód niezaliczenia badania dostępny będzie również dla pracowników kolejnych stacji diagnostycznych, do których może trafić niesprawny pojazd. Jeśli więc w samochodzie wadliwa będzie np. skrzynia biegów, pracownicy od razu będą wiedzieć, że to właśnie ten element potrzebuje szczególnej uwagi. Beneficjentem nowych zmian będzie również potencjalny kupca wadliwego auta. Baza danych umożliwi sprawdzenie, czy wybrany pojazd nie był wcześniej określony jako niesprawny przez pracowników odpowiedzialnych za przeglądy samochodowe. Nowe przepisy przeglądów samochodowych dotykają również kwestii nadzoru nad wszystkimi stacjami diagnostycznymi. Dotychczasowo stacje kontrolowane były przez starostów, wraz z nowymi przepisami przeglądów samochodowych, teraz odpowiedzialne za nadzór będą władze centralne.
Kto ucierpi najbardziej na wprowadzonych zmianach?
Spokojne mogą być osoby wyposażone w auta świeżo odebrane z serwisu. Nowe przepisy będą jednak dotkliwe dla rynku wtórnego i właścicieli starszych aut. Jeśli nowo wprowadzone przepisy się sprawdzą, z naszych dróg zniknie wiele wiekowych pojazdów. Nieuniknionym jest krytyka wprowadzonych zmian – głównie przez osoby, które zostaną w ten sposób dotknięte – jednak trzeba stwierdzić, że wszystko jest podąża w odpowiednim kierunku.